Portal „Caixin Global” donosi o ciekawej sprawie, w którą jest zamieszany High-Flyer Quant, chiński kwantytatywny fundusz hedgingowy oraz firma zarządzająca aktywami, stojący za projektem DeepSeek, budującym modele sztucznej inteligencji. Jeden z członków kierownictwa funduszu miał otrzymywać łapówki od prowizji maklerskich.

Władze badają, czy Li Cheng, dyrektor ds. operacji rynkowych funduszu otrzymał ponad 20 mln RMB (2,8 mln USD) łapówek wypłaconych prywatnie przez pracowników China Merchants Securities Co. Ltd., wykorzystując środki pochodzące z prowizji od transakcji przeprowadzonych przez brokera na rzecz High-Flyer Quant.

Zgodnie z chińskimi przepisami tylko licencjonowane firmy inwestycyjne mogą bezpośrednio przeprowadzać transakcje na giełdach papierów wartościowych. Fundusze prywatne muszą korzystać z pośrednictwa tych firm, które pobierają prowizje od przeprowadzanych transakcji. Te firmy często próbują przekupić ludzi z funduszy, decydujących o tym, która firma będzie przeprowadzać operacje w imieniu funduszu. Zazwyczaj jest to procent prowizji płaconych przez fundusz tej firmie.

Proceder znany od dawna. To skutek regulacji i sztywnych stawek, w efekcie firmy inwestycyjne nie mogą między sobą konkurować wielkością prowizji. Nic nowego, że budzi to obawy dotyczące konfliktu interesów, że osobiste motywacje mogą wpływać na wybór maklera, pomimo długotrwałego zakazu regulacyjnego dotyczącego prowizji dla osób fizycznych.

Kluczową postacią w tym skandalu jest Meng Pengfei, były już dyrektor generalny oddziału China Merchants Securities w Shenzhen. Meng Pengfei wyznaczył swojego… krewnego na wyłącznego brokera obsługującego rachunki High-Flyer Quant.

Sprawa wypłynęła w maju, kiedy śledczy ujawnili, że Gao Xiang, dyrektor generalny działu biznesu instytucjonalnego China Merchants Securities, był przedmiotem dochodzenia w innej sprawie korupcyjnej. Gao Xiang został zatrzymany przez władze w marcu i zaczął sypać. Okazało się, że kiedy pod koniec ubiegłego roku Li Cheng został poproszony o współpracę z władzami, Meng Pengfei zwrócił się do Gao Xiang i zaoferował mu złoto o wartości 3 mln RMB, najwyraźniej szukając ochrony – Gao Xiang uchodził za osobę „mającą wysoko postawione kontakty.” Te się okazały jednak „wysokie” niewystarczająco.

Cała sprawa jest zapewne odpryskiem walk frakcyjnych w Pekinie. Gao Xiang, a właściwie układ, którego pewnie był pionkiem, przegrał walkę. Goa Xiang ratując życie (dosłownie) sypie kogo może.

To jednak tylko didaskalia. Istotne w tym wszystkim są inne kwestie.

Dlaczego piszą o tym teraz chińskie media? Fakt, że sprawa ujrzała światło dzienne, oznacza, że ktoś chce zaszkodzić lub wyraźnie osłabić High-Flyer Quant i cały „hype” wokół DeepSeek. To może być konkurencja, która ma potężnych sponsorów wśród reżimowych baronów, ale to nie byłby najgorszy scenariusz dla DeepSeek. Burza w końcu przeminie.

Prawdziwe problemy pojawiłby się, gdyby za całą sprawą stał sam Pekin, który może uznał, że „perła w koronie” chińskiego AI nie powinna być brudnych rękach jakiś spekulantów giełdowych. To by oznaczało, że cała sprawa będzie pretekstem do upaństwowienia DeepSeek, poprzez przejęcie projektu przez któryś z państwowych molochów.

Na razie nie ma sygnałów, które by na to wskazywały, ale jak się pojawią, to wszystko wydarzy się szybko. My możemy się tylko przyglądać.

Nieznane's awatar

Opublikował/a Michał Bogusz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.